Kamizelka odblaskowa za granicą – kiedy musisz ją mieć w aucie?

Kategoria: Blog

Polskie przepisy wymagają, by odblaski nosili piesi po zmroku w terenie niezabudowanym. Za pieszych uważa się również rowerzystów czy też rolkarzy.  Z kolei  wśród właścicieli samochodów kamizelka odblaskowa czy po prostu odblaskowe gadżety nie są obowiązkowe. Tak jednak jest w Polsce – a co z innymi państwami? Sprawdzamy, czy kamizelka odblaskowa jest obowiązkowa w innych krajach Europy.

Kamizelka odblaskowa – przepisy w Polsce

W Polsce obowiązkowym wyposażeniem auta jest gaśnica oraz trójkąt ostrzegawczy. Za brak gaśnicy może grozić mandat od 20 do 500 złotych, z kolei za brak trójkąta z ważną homologacją w sytuacji awarii pojazdu – do 300 zł. Ciekawym aspektem jest fakt, że choć gaśnicę powinno się poddawać corocznemu przeglądowi, nie otrzymamy mandatu za sprzęt, którego data przydatności do użycia wygasła. Możemy natomiast zapłacić karę, jeśli gaśnica znajduje się w miejscu, do którego nie mamy łatwego dostępu – na przykład w bagażniku.

A co z kamizelką odblaskową? Nie jest obowiązkowa – jednak może znacząco zwiększyć bezpieczeństwo. Przyda się zwłaszcza, gdy awaria pojazdu zmusi nas do postoju w nocy lub w źle oświetlonym miejscu. W takiej sytuacji kierowca nadjeżdżającego pojazdu dostrzeże trójkąt, bez odblasków może jednak nie dostrzec nas, gdy będziemy na przykład zmieniać koło lub przechodzić na drugą stronę jezdni.

Więcej na temat obowiązkowego wyposażenia samochodu napisaliśmy w tym artykule.

Kamizelka odblaskowa w samochodzie za granicą

Nie wszędzie jednak posiadanie kamizelki odblaskowej w samochodzie jest dobrowolne. W wielu krajach jest ona obowiązkowym wyposażeniem auta, razem z apteczką, trójkątem ostrzegawczym oraz gaśnicą.

Kamizelka odblaskowa jest obowiązkowa między innymi w: Austrii, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Finlandii, Francji, Hiszpanii, na Litwie, w Luksemburgu, Niemczech, Norwegii, Portugalii, na Słowacji, w Słowenii, na Węgrzech oraz we Włoszech.

Ile kamizelek odblaskowych w samochodzie?

Wybierając się do danego kraju, warto również zwrócić uwagę na to, czy jego przepisy regulują, ile kamizelek powinno znajdować się w aucie. Może się bowiem zdarzyć, że wymagana będzie tylko jedna sztuka, ale może być również tak, że w aucie będę musiały znajdować się także odblaski dla pasażerów. Oznacza to, że podczas rodzinnych wakacji będzie należało zainwestować nie tylko w kamizelkę dla kierowcy, ale również dla małżonka czy małżonki – a także w kamizelki odblaskowe dla dzieci.

Pakując samochód na wyjazd, powinniśmy również upewnić się, że gadżety odblaskowe znajdują się pod ręką. Nie powinniśmy wkładać ich do bagażnika, pod wszystkie plecaki czy walizki – nie będziemy mieli do nich wówczas łatwego dostępu. Lepiej schować je w schowku czy na drzwiach auta. Jeśli nasze auto ulegnie awarii na przykład na autostradzie, to wysiadając z niego bez kamizelki odblaskowej, nawet z zamiarem wyciągnięcia jej od razu z bagażnika, możemy narazić się nie tylko na mandat, ale również na  zagrożenie bezpieczeństwa  zarówno własnego, jak innych uczestników ruchu drogowego!

Jaka kamizelka odblaskowa dla dziecka, a jaka dla dorosłego?

Przepisy, zarówno polskie, jak i zagraniczne, raczej nie definiują, jaki typ kamizelki należy wybrać – wymagane jest tylko, by spełniała unijne normy jakości (norma EN471 określająca powierzchnię odblaskową – tu przeczytasz o niej więcej!). Warto jednak przyjrzeć się ofercie producentów, która jest obecnie bardzo bogata – znajdziemy w niej nie tylko kamizelki dla dzieci (mniejsze, z możliwością ciekawego nadruku), ale także dopasowane kamizelki odblaskowe do biegania czy też różne wersje kolorystyczne tradycyjnej kamizelki (np. czarną, niebieską czy różową). Ceny tego  typu kamizelek odblaskowych nie różnią się specjalnie od podstawowego modelu i z pewnością nie nadszarpną naszego budżetu.

Kamizelka odblaskowa to bardzo przydatny gadżet, znacznie zwiększający nasze bezpieczeństwo na drogach. Choć w Polsce nie jest obowiązkowym elementem wyposażenia auta, zdecydowanie warto wozić ją ze sobą – w końcu nigdy nie wiemy, kiedy sytuacja nas zaskoczy.