Dnia 5 stycznia 2020 roku weszły w życie nowe unijne przepisy, które mają przyczynić się do zmniejszenia liczby ofiar wypadków drogowych. Z założenia mają one chronić osoby najbardziej narażone na nieszczęśliwe zdarzenia, w tym pieszych i rowerzystów. Zmiany w przepisach dotyczą wyposażenia pojazdów, które zostaną wprowadzone na rynek unijny od połowy 2022 roku.
Liczba ofiar wypadków drogowych jest ogromna – w samym roku 2018 na drogach UE zginęło ponad 25 tys. osób, a 135 tys. doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z tego powodu Parlament Europejski i państwa członkowskie zdecydował się zatwierdzić nowe regulacje dotyczące wyposażenia samochodów, które wkrótce wyjadą na ulice. Ich długotrwałym celem jest ograniczenie ofiar wypadków do minimum.
Obowiązkowe wyposażenie samochodu od 2022 roku – co będzie wymagane?
Już za 2 lata do jazdy zostaną dopuszczone wyłącznie pojazdy wyposażone w nowe inteligentne systemy, które z założenia będą zwiększać bezpieczeństwo jazdy. Systemy, o których mowa to m.in. inteligentny asystent prędkości, awaryjne sygnały stopu, automatyczne hamowanie awaryjne, system wykrywania obiektów przy cofaniu czy system monitorowania ciśnienia w oponach. Obowiązkowe wyposażenie auta będzie też stanowić rejestr danych na temat zdarzeń, który pozwoli odtworzyć minuta po minucie, co się wydarzało i kto był sprawcą zdarzenia.
Co jest obowiązkowe w samochodzie w roku 2020?
Polskie przepisy ruchu drogowego wskazują, że obowiązkowe wyposażenie auta w Polsce stanowi gaśnica i trójkąt ostrzegawczy. Jeśli podczas rutynowej kontroli okaże się, że kierowca nie wozi ze sobą któregoś z wymienionych przedmiotów, policjant ma prawo ukarać go mandatem w wysokości do 500 złotych.
Statystycznie zdarzenia wymagające użycia gaśnicy czy trójkąta ostrzegawczego mają miejsce rzadko, jednak lepiej mieć w samochodzie zarówno jeden, jak i drugi przedmiot, nie tylko, by nie narazić się na karę finansową, ale przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa.
Obowiązkowe wyposażenie pojazdu w Polsce – czego nie trzeba, a co warto mieć?
Skoro wiadomo już, co trzeba mieć w samochodzie, omówmy teraz przedmioty, których kierowcy nie mają obowiązku wozić w aucie, a które mogą się przydać.
Obowiązkowe wyposażenie samochodu w Polsce nie obejmuje apteczki. Udzielenie pierwszej pomocy ofiarom wypadku jest jednak obowiązkiem ustanowionym przez prawo. Z tego względu, choć wcale nie trzeba, warto mieć w bagażniku lub w schowku apteczkę. Podstawowe wyposażenie apteczki pozwoli udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy jeszcze zanim przyjedzie karetka.
Innym gadżetem, który nie jest obligatoryjny, a mimo wszystko warto się w niego zaopatrzyć, jest kamizelka odblaskowa. Jeśli kierowca będzie musiał udzielić komuś pomocy po zmroku, sięgnie po kamizelkę i założy ją na siebie, dzięki czemu będzie widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego.
Warto też wyposażyć się w linę holowniczą, która może przydać się zimą, gdy utkniemy w zaspie śnieżnej lub jak samochód odmówi posłuszeństwa i konieczne będzie jego holowanie.
Wyposażenie obowiązkowe samochodu za granicą
Każdy kraj ma wewnętrzne regulacje stanowiące o tym, co kierowca powinien mieć w samochodzie. Okazuje się, że nawet w obrębie Unii Europejskiej listy obowiązkowego wyposażenia pojazdu różnią się od siebie. Zanim więc wyruszysz na wakacje, upewnij się, czy masz wszystkie gadżety, które będą wymagane za granicą. Podczas kontroli drogowej tłumaczenie, że nie znałeś przepisów, może okazać się niewystarczającym, aby uniknąć mandatu. Informacje na temat wymaganego sprzętu w danym kraju znajdziesz choćby w internecie.
Jeśli w Twoim samochodzie nie ma jeszcze trójkąta ostrzegawczego lub gaśnicy, najwyższa pora to zmienić. Pamiętaj, że mandatem można być ukaranym nie tylko podczas kontroli, która wykaże jego brak, ale także za niewystawienie trójkąta w sytuacji koniecznej.